Fani Iana Somerhaldera zapewne pamiętają, że aktor przez dwa miesiące zmagał się z zapaleniem płuc. The Descent to ostatni odcinek, który nagrywał biorąc leki.
"- W znacznym stopniu musiałem dograć dialogi do czterech odcinków - wyjawił Somerhalder na początku miesiąca. - Przypominało to bitwę. Nic nie mogłem zrobić. Na początku musisz przyjmować garść leków by być zdolnym mówić oraz oddychać. Jesteś po nich otumaniony i przypominasz maskotkę Chihuahy z kiwającą się głową. Jakoś idziesz dalej. Gdy nie jesteś w stanie oddychać nosem lub też masz usta pełne dropsów na kaszel (żebyś nie kaszlał przez całą scenę) to sprawia to pewną trudność."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz