wtorek, 24 maja 2011

Kayla Ewell dla Hollywood Life.

Kayla Ewell (Vicki) udzieliła wywiadu dla Hollywood Life, w którym opowiedziała o powrocie do serialu Pamiętniki Wampirów i o Stevenie R. McQueenie (Jeremy).

1. Jeżeli Anna i Vicki są duchami, to czy sądzisz, że cały czas myszkowały w domu Jeremiego?
To bardzo ważne pytanie. Czy ciągle tam były? Nie sądzę, żeby były duchami prześladującymi. Teraz, kiedy Jeremy powstał z martwych jesteśmy w stanie uzyskać z nim jakiś kontakt. Osobiście myślę, że oboje [Vicki i Anna] się o niego troszczymy i staramy się mu pomóc. Jego życie jest straszne! Stracił tak wiele bliskich mu osób.
2. To była pierwsza scena Anną z Vicki, a ty po raz pierwszy pracowałaś z Malese Jow. Jak było?
Wcześniej nigdy nie poznałam Malese, ale słyszałam o niej dużo cudownych rzeczy od obsady. Miałam możliwość zobaczenia ją w serialu i naprawdę spodobał mi się jej sposób odgrywania postaci. Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć co się wydarzy. Kiedy poznałam ją osobiście była taka urocza i bardzo energiczna. Wspaniale jest otrzymać wątek z kimś tak wyluzowanym i utalentowanym.
3. Malese porównała Stevena do dobrego wina czyli kogoś kto przystojnieje z wiekiem. Zgadzasz się?
Tak, zdecydowanie. Zadurzyłam się w nim już od pierwszego dnia i tak pozostało nadal. Uważam, że jest uroczy i posiada ten chłopięcy urok, dzięki któremu jest naprawdę bardzo sympatyczny. Jest jednym z facetów,  który nie ma pojęcia, że jest przystojny, co według mnie jest bardzo atrakcyjne.
4. Co sądzisz o reszcie obsady? Miałaś okazję zobaczyć ich wszystkich, kiedy wróciłaś?
Tak! Na plan przyszły nawet osoby, które nie pracowały tego dnia i urządziliśmy sobie małą imprezkę. Było naprawdę miło i mogłam spędzić trochę czasu w mieście, za którym naprawdę bardzo tęskniłam. Przyjemnie jest znowu zagrać postać, którą tak bardzo polubiłam. Dzięki całej obsadzie serialu, scenarzystom o wiele lepiej się pracuje. Rzadko można przebywać w gronie tak wspaniałych osób. 

Archiwum bloga.